[Karolla]

Znajdują się tu konie praktycznie każdej maści i rasy... Do wyboru do koloru!

[Valerie]

weszłam. Zaczęłam chodzić i patrzeć na konie w boksach.

[Valerie]

Valerie- powiedziałam miło do dziewczyny popatrzyłam na konia koło którego właśnie przechodziłam

[Valerie]

będziesz miał na imię... Hunter (czyt Hanter)- powiedziałam i pogłaskałam konia

[Valerie]

idę już- powiedziałam do Hunter'a i wyszłam

[Lajna]

Weszłam i przeszłam po stadninie
Wybrałam klacz maści kasztanowej
-Nazwę cię Kasztanka-powiedziałam i podeszłam do klaczy

[Lajna]

-Cześć-powiedziałam

[Lajna]

Zajęłam się koniem i wyszłam

[Diablo]

Zaczęli mnie ciągnąć. Chciałem się wyrwać. Stawałem dęba, wierzgałem, lecz to nic nie dawało. Dziesięciu ludzi mnie ciągnęło. Zaciągnęli mnie do boksu, czy jak to się nazywa. Póścili mnie i zamknęli drzwi. Chodziłem zdenerwowany w kółko.

[Diablo]

Byłem zestresowany. Uspokoiłem się pod dotykiem dziewczyny. Wierzgnąłem z radości.

[Diablo]

Spojrzałem na nią. Stanąłem dęba.

[Diablo]

Widać było moje białka. Patrzyłem na nią z przerarzeniem.
__________________________________-
jetsem mustangiem podobnym do fryza

[Diablo]

Po mału się uspokajałem.
__________________________-
durzo musisz ze mną siedzieć

[Diablo]

Byłem już spokojny. Uklękłem na jedno kolano.

[Diablo]

Wstałem, napiłem się wody.