Black Moon
Takie miejsca => Kawiarenka. => Wątek zaczęty przez: Karolla w Kwiecień 16, 2013, 15:38:07
-
Można tu usiąść.. Czy to słota czy pogoda... Są tu parasolki..
-
Wszedłem. Przy jednym ze stolików zobaczyłem dziewczynę. Podszedłem do niej...
- Cześć, mogę się dosiąść?
-
- Nathan. Mieszkasz w pobliżu?
-
- Ja nr 2. Hmm... To pewnie znasz okolicę, ja dopiero przeprowadziłem się tu z siostrą. Może mnie oprowadzisz?
-
No, jasne! - odwzajemniłem uśmiech - No to gdzie idziemy?
-
- Chciałbym poznać najładniejsze miejsca w mieście... Co proponujesz?
-
- No to prowadź - powiedziałem podnosząc się z krzesła...
-
Wyszedłem razem z nią...
-
Weszłam... Usiadłam przy stoliku i wyciągnęłam książkę...
-
Przyszedł kelner i podał mi zamówienie... Zapłaciłam i wróciłam do czytania...
-
Wszedłem... Zobaczyłem przy jednym stoliku Jolie. Usiadłem przy niej...
- Hej, ty nie w stajni, Koniaro? - uśmiechnęłem się do niej...
-
- Bardzo śmieszne... - odpowiedziałam na jego pytanie z przekornym uśmiechem... Głębiej przyjrzałam się jego twarzy i zrozumiałam, że zadał to pytanie, tylko po to, żeby ukryć coś złego...
-
- No co się tak patrzysz? - wiedziała, że wcale nie jestem w humorze do żartów...
-
- Coś się stało, prawda? Przede mną tego nie ukryjesz, jestem twoją rodzoną siostrą...
-
- Nieważne, muszę już lecieć, pa - wstałem, bo chciałem uciec od niepotrzebnych pytań.. Wyszedłem...
-
- Pa - spojrzałam na niego podejrzliwym wzrokiem... Też musiałam się zbierać... Wyszłam...
-
Weszłam i siadłam przy stoliku, zaczęłam się bawić komórką.
-
Kelner przyniósł kawę
- Dziękuje - dałam pieniądze i zaczęłam pić kawę.
-
Wyciągnęłam magazyn i zaczęłam czytać.
-
Wypiłam kawę i wyszłam.